Koszty pracy w rolnictwie – seminarium Geopa-Copa

W dniach 21-22 maja 2019 r. w Warszawie odbyło się współorganizowane przez Krajową Radę Izb Rolniczych seminarium pt. „Koszty pracy w rolnictwie - analiza porównawcza”. Udział w nim wzięło blisko 60 osób, będących członkami organizacji Geopa-Copa (Grupa Pracodawców Zawodowych Organizacji Rolniczych w Unii  Europejskiej). Z ramienia Krajowej Rady Izb Rolniczych udział w seminarium wziął Prezes KRIR Wiktor Szmulewicz oraz delegat Kujawsko-Pomorskiej Izby Rolniczej Marek Borowski.

Podczas seminarium zaprezentowano główne wnioski z dwuletnich badań na temat kosztów pracy. I tak z raportu dowiadujemy się, że w Portugali np. problemem jest niska produktywność rolnictwa. Austria z kolei co roku, negocjuje  minimalne wynagrodzenia z partnerami społecznymi. W Łotwie natomiast mamy do czynienia z największym  odsetkiem społeczeństwa zatrudnionym w rolnictwie.

W trakcie seminarium dyskutowano m.in. na temat roli rolnictwa i organizacji pracy w UE oraz migracji pracowników. Wskazano na rosnące koszty pracy w rolnictwie, spowodowane m.in. przez rosnącą produktywności pracy w pozostałych sektorach i większą mobilność zawodową. Jednolity rynek i eksport szczególnie w kierunkach pracochłonnych (bydło, mleko, owoce i warzywa) zwiększył zapotrzebowanie na pracę (w gospodarstwach towarowych), natomiast koncentracja produkcji (zwierzęcej)  i upraszczanie struktury produkcji (rosnący udział gospodarstw bez zwierząt) zróżnicowały zapotrzebowanie na  pracę w różnych typach gospodarstw.

Do przedstawicieli pracodawców  docierają sygnały, że EFFAT (Europejska Federacja Związków Zawodowych Żywności, Rolnictwa i Turystyki) chciałby wprowadzenia minimalnego wynagrodzenia w rolnictwie dla całej UE. Zdaniem członków Geopa nie jest to dobry pomysł. Powinny to określać przepisy krajowe. Przy ewentualnym ustalaniu minimalnego wynagrodzenia należało by wziąć pod uwagę m.in. koszty życia w każdym państwie oraz poziom opodatkowania. Jednak to państwo odpowiada za politykę podatkową i trudno, żeby UE narzucała jak poszczególne rządy mają ją prowadzić.

Zwrócono także uwagę na propozycję jednej z partii PE, aby płaca minimalna wynosiła 60% średniej płacy w danym kraju. Co prawda w krajach, gdzie ustalono minimalne wynagrodzenie, stworzono w pewnym stopniu gwarancję dla pracowników najemnych,  jednak jak podkreślili uczestnicy spotkania, Europa nie podjęła zobowiązania względem ustalenia minimalnego wynagrodzenia.

Uczestnicy seminarium zgodzili się, że świat rolniczy potrzebuje pracowników sezonowych. Co do zasady KE nie uważa, żeby sezonowa praca była niestabilną formą zatrudnienia, ale np.  we Francji taka forma zatrudnienia jest źle postrzegana. Francuski rząd chce wyżej opodatkować takie umowy.  To może stworzyć kolejne utrudnienie w zatrudnieniu, bo przecież sezonowość to kluczowa cecha rolnictwa – działalność produkcyjna zależy od pór roku, a szczytowe zapotrzebowanie na pracę występuje w czasie zbiorów. Rolnicy nie są w stanie utrzymywać takiego samego zatrudnienia przez cały rok. Pamiętać przy tym należy, że muszą mieć oni także środki na inwestycje, które są niezbędne do efektywnego prowadzenia gospodarstwa rolnego.

Uczestnicy seminarium zwrócili także uwagę na problem braku siły roboczej, związany z migracją pracowników za lepiej płatną pracą. W Finlandii np. ok. 50% osób zatrudnionych w rolnictwie to pracownicy zagraniczni. We Włoszech podobnie, reszta pracowników to osoby spoza UE.

Dodatkowo, wyludnienie obszarów wiejskich powoduje zmniejszenie siły roboczej, a pracownicy poniżej 40 roku życia stanowią mniejszość w zatrudnieniu niż w innych sektorach gospodarki. Nie jest też zaskoczeniem, że w większości krajów członkowie rodzin stanowią duży udział siły roboczej w rolnictwie.

Szczegółowe wnioski i rekomendacje zostaną przedstawione w raporcie końcowym projektu.

Przy okazji seminarium, tradycyjnie uczestnicy mieli możliwość zwiedzenia gospodarstw, w celu poznania sytuacji w terenie.

19 maja Krajowa Rada Izb Rolniczych zorganizowała dla uczestników wizytę w gospodarstwie  Pana Wojciecha Wilamowskiego oraz Pana Jana Kasztelana.

Pan Wojciech Wilamowski powadzi wraz z żoną gospodarstwo o pow. 89 ha., którego tradycją jest hodowla i chów bydła mlecznego oraz odchów jałówek hodowlanych. W oborze jest 150 sztuk bydła (w tym 90 krów mlecznych). Dwukrotnie był finalistą konkursu „Rolnik Farmer Roku”. Czwartą kadencję pełni funkcję Przewodniczącego Rady Nadzorczej Okręgowej Spółdzielni Mleczarskiej w Sierpcu. Dzięki aktywnej pracy w Radzie Nadzorczej i wzorowej współpracy Rady z Zarządem, sierpecka mleczarnia osiąga doskonałe wyniki i jako jedyna w rejonie jest w krajowej czołówce rankingu Krajowego Związku Spółdzielni Mleczarskiej.

Z kolei Pan Jan Kasztelan prowadzi wraz z synem – Pawłem, gospodarstwo o powierzchni 670 ha, na  glebach przeciętnych do słabych, o różnym stopniu spiaszczenia. Produkcja rodzima podporządkowana potrzebom zwierząt i zmianowania. Uprawy bieżące to: kukurydza 330 ha, rzepak ozimy: 130 ha, pszenica/pszenżyto: 110 ha, lucerny/trawy: 110 ha. Stado bydła liczy ok. 1000 sztuk średnia w roku, w tym krowy ok. 550 szt., reszta młodzież płci żeńskiej, która jest w całości odchowywana. Wydajność mleka ok. 10 tysięcy litrów od krowy. Gospodarstwo zatrudnia 23 osoby. 

(Źródło: KRIR)