Nie należy pozbawiać hodowców ryb karpiowatych rekompensat wodno-środowiskowych

Zarząd KRIR w dniu 3 marca 2017 r. zwrócił się do Ministra Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej, do wiadomości Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi, w związku z informacjami o możliwości realokacji środków w wys. 92 mln euro z Priorytetu II Działanie 2.5 Akwakultura świadcząca usługi środowiskowe na Priorytet I Zaprzestanie działalności połowowej dla rybaków morskich. Samorząd rolniczy wyraził swoje zaniepokojenie wobec planów pozbawienia hodowców ryb karpiowatych rekompensat wodno-środowiskowych. Zwrócono uwagę na cele, na jakie mają być przeznaczone rekompensaty. W Programie Operacyjnym Rybactwo i Morze 2014-2020 zapisano, że rekompensaty wodno-środowiskowe przeznaczone są na realizację operacji w ramach działania akwakultura świadcząca usługi środowiskowe w celu promowania akwakultury o wysokim poziomie ochrony środowiska oraz promowania zdrowia i dobrostanu zwierząt oraz zdrowia i bezpieczeństwa publicznego. Są to zobowiązania wykraczające poza podstawowe zasady dobrej praktyki rybackiej. Pakiet 1 obejmuje:

roczny całkowity przyrost masy ryb poniżej 1500 kg/ha powierzchni ogroblowanej obiektu chowu lub hodowli ryb;

wykaszanie nie mniej niż ½ długości koron grobli na szerokość nie mniejszą niż 1 metr, co najmniej dwukrotnie w sezonie, w terminie do dnia 15 września.

Realizując Pakiet 2 Rozszerzony, należy wypełnić co najmniej jeden z poniższych wymogów:

produkcja dodatkowych cennych gatunków ryb;

wapnowanie wapnem palonym (tlenkowym) o zawartości nie mniejszej niż 60% CaO w ilości co najmniej 0,5t na hektar powierzchni ogroblowanej stawu;

utrzymanie i udostępnienie co najmniej jednej ścieżki edukacyjnej nie krótszej niż 2 tys. metrów bieżących łącznie, na której zlokalizowanych jest co najmniej 5 przystanków edukacyjnych;

utrzymanie nie mniej niż 50% powierzchni lustra wody wolnej od porostu roślinności wynurzonej (twardej) w okresie od dnia 1 czerwca do dnia 31 lipca;

Pakiet 3 NATURA 2000 natomiast zobowiązuje hodowców do wypełniania wymogu położenia stawów na terenach NATURA 2000 w rozumieniu ustawy z dnia 16 kwietnia 2004 r. o ochronie przyrody (Dz. U. z 2015 r. poz. 1651 z późn. zm.).

Podobne zapisy znajdujemy też w Prognozie oddziaływania na środowisko projektu Programu Operacyjnego „Rybactwo i Morze” (uzupełnienie), w którym zapisano, że celem jest promowanie akwakultury przyjaznej środowisku, poprzez rekompensowanie podmiotom prowadzącym chów i hodowlę ryb stosowania tradycyjnych metod produkcji wspomagających ochronę i poprawę stanu środowiska i zachowanie bioróżnorodności. Podobne zapisy znajdziemy również w Strategii Zrównoważonej Akwakultury 2020, będącej integralną częścią PO Rybactwo i Morze 2014-2020.

Jak wynika z wyżej przedstawionych informacji, środki te nie mają służyć inwestycjom sensu stricte, tylko mają być przeznaczone na usługi środowiskowe świadczone przez hodowców ryb. Te właśnie usługi, przy jednoczesnym ograniczeniu produkcji, wymagają nakładów inwestycyjnych oraz pokrycia dodatkowych kosztów bieżących (wapnowanie, koszenie grobli, koszenie roślinności wynurzonej, produkcji dodatkowych gatunków, utrzymanie ścieżek edukacyjnych,) ponoszonych przez właścicieli oraz dzierżawców stawów. Według danych IRŚ wartość pozaprodukcyjna stawów przewyższa wartość produkcyjną ponad 10-krotnie. Funkcje hydrologiczne (m.in. retencja), ekologiczne (tworzenie siedlisk i bioróżnorodności) i wartości kulturowe wycenione są na prawie 220 tys. zł/ha, natomiast wartość rynkowa 1 ha nie przekracza 20 tys. zł. (K. Turkowski UWM Olsztyn, A. Lirski IRŚ Olsztyn). Rekompensaty wodno-środowiskowe mają na celu zabezpieczenie właśnie funkcji pozaprodukcyjnych, przy jednoczesnym utrzymaniu rentowności prowadzenia gospodarstw przez ich użytkowników.

Podkreślono, że Polska, jako kraj o największej produkcji karpia w Unii Europejskiej – w 2015 r. na poziomie 17750 ton – przyczynia się do zwiększenia spożycia ryb w krajach Unii, przy jednoczesnym wzroście cen. Dla porównania, w tym samym roku dysponowaliśmy 15790 ton pstrągów i innych ryb łososiowatych. (dane z RRW „Rynek Ryb - stan i perspektywy 2016”, nr 25). Karp jest więc rybą o bardzo dużym znaczeniu gospodarczym.

Należy wreszcie podkreślić fakt, że hodowcy ryb słodkowodnych, zgodnie z obowiązującym prawem to rolnicy. Inne kraje przodujące w produkcji ryb karpiowatych takie jak Czechy, Niemcy, Węgry są nieustająco wspierani przez swoje Rządy. Odebranie rekompensat Polskim hodowcom doprowadzi do zachwiania konkurencyjności polskiego karpia na rynku europejskim, co doprowadzi do spadku rentowności produkcji karpia i upadku polskich hodowców. 70% polskich gospodarstw stawowych funkcjonuje na terenach dzierżawionych od ANR, w dużym stopniu na terenach NATURA 2000, gdzie prowadzą zrównoważoną środowiskowo gospodarkę rybacką z wszelkimi ograniczeniami narzuconymi odgórnie.

Zdaniem izb rolniczych, brak rekompensat wodno-środowiskowych przyczyni się do degradacji gospodarstw rybackich w kraju, a także znaczącego pogorszenia środowiska naturalnego z żyjącymi tam prawnie chronionymi gatunkami zwierząt i roślin. Rekompensaty mają być kontynuacją działań wodno-środowiskowych podjętych w poprzednim okresie programowania. Przesunięcie środków przeznaczonych na rekompensaty wodno-środowiskowe będzie oznaczało zerwanie przez Państwo Polskie umowy społecznej i zaprzestanie kontynuacji wcześniejszych zobowiązań.

Przekazano, że realokacja środków na rybołówstwo morskie nie rozwiązuje problematyki związanej z trudną sytuacją dorsza w Morzu Bałtyckim, natomiast znacząco pogarsza sytuację ekonomiczną hodowców karpia oraz środowiska. Jesteśmy 1 z 8 krajów, które korzystają z basenu Morza Bałtyckiego i wspólnie z innymi krajami powinna być przyjęta osobna polityka w tym względzie, nie niszcząca innych ekosystemów.

Przedstawiając te informacje, samorząd rolniczy zwrócił się o utrzymanie na dotychczasowym poziomie rekompensat wodno-środowiskowych dla hodowców ryb karpiowatych. Ponadto, zwrócono także uwagę, iż hodowcy ryb karpiowatych powinni być traktowani jak inni rolnicy, ponieważ ich stawy umiejscowione są na terenach rolniczych, często dzierżawionych od ANR, w związku z czym – zdaniem samorządu rolniczego – programy ich dotyczące powinny być wprowadzane i nadzorowane przez Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi

(Źródło: KRIR)