Pomódlmy się w Noc Betlejemską

Już  od wielu dni ulice, witryny sklepów, dekoracje, a przede wszystkim wszelkie media przypominają  nam o nadchodzących dniach i wprowadzają uroczysty nastrój oczekiwania na Święta Bożego Narodzenia. Wszędzie wzmożony ruch, gorączka zakupów, pogoń za prezentami, sprzątanie mieszkań i otoczenia. Oto kolejny raz w naszym życiu nadchodzi wielka i święta noc, znowu narodzi się Jezus. Jednak z perspektywy minionych dni i wydarzeń pewnie nie będą one takie jak kilka lat wcześniej. Miniony czas pandemii, która jeszcze w różnych odsłonach do nas powraca zapewne odbił się piętnem na każdym z nas w naszych domach i rodzinach. Wojna w Ukrainie, kiedy to bezpośrednio spotykamy się z ludzkim cierpieniem, a sytuacja gospodarcza i ekonomiczna w wielu przypadkach staje się trudna dla wielu z nas, wymusza przewartościowanie wielu spraw.

Jak w tym czasie i z tym wszystkim sobie poradzić? Jak przygotować się i przeżyć ten czas Bożego Narodzenia? Tym bardziej, że oczekując na te święta zauważmy  pewien dramat, który coraz częściej rozgrywa się wokół nas… Przychodzący na świat Jezus, Światłość świata, przez wielu jest nieprzyjmowany, a wręcz odrzucany. Coraz częściej w społeczeństwie rozpowszechniona jest, niestety, kultura nacechowana egoizmem i zamknięta na poznanie i miłość Boga. Kultura, która rodzi zagubienie i niezadowolenie, obojętność i samotność, nienawiść i przemoc.

Stajemy w przeddzień świąt, w czasie adwentu – przygotowywania  i oczekiwania na Boże Narodzenie. Zapewne z wieloma pytaniami i strachami, nieco zagubieni w naszych myślach i sumieniach… Zastanawiamy się, jak odnaleźć się w tym wszystkim?  Myślę, że w tym szczególnym czasie trzeba pamiętać, że „W Noc Bożego Narodzenia, Bóg otworzył nam Niebo, dzieląc z nami ziemskie życie.” o czym przypominał nam święty Jan Paweł II. Sam Bóg przychodzi do nas, aby nas wesprzeć, aby być z nami i wspierać nas w tym, co może nie potrafimy unieść, czego nie potrafimy zrozumieć, z czym nie możemy się pogodzić. Warto jeszcze pamiętać, w tej naszej refleksji, o jeszcze innych słowach świętego Jana Pawła II-go:  „Człowiek jest wielki nie przez to, kim jest, ale przez to, czym dzieli się z innymi.” Pewnie powinniśmy się nad nimi zastanowić, gdyż każdy z nas w różny sposób może je realizować. Czasami dosłownie okazując wymierną pomoc materialną, a pewnie jeszcze częściej dzieląc się wszelkimi przejawami miłości. 

Pamiętajmy jeszcze o takich prostych tradycjach i zwyczajach świątecznych, od których często odchodzimy, a które przecież wprowadzają nas w ten Boży wymiar świętowania. Ważne jest nasze przygotowanie adwentowe, to modlitewne oczekiwanie, przygotowanie duchowe, posprzątanie w naszych sercach i sumieniach.  Nasze świętowanie rozpocznijmy w domu od wieczerzy wigilijnej, którą spożyjemy w gronie bliskich przełamując się opłatkiem, przebaczając  sobie wzajemne urazy. Wspomnijmy swoich zmarłych, których zabraknie przy wigilijnym stole. Życzmy sobie nawzajem najważniejszego spotkania z Dzieciątkiem Jezus, a także zdrowia, pomyślności, radości i pokoju oraz tego, abyśmy doczekali następnych świat Bożego Narodzenia. 

Świętom tym towarzyszą pewne zwyczaje. Jednym z nich jest wkładanie pod wigilijny obrus sianka. Zgodnie z wiarą chrześcijańską sianko po obrusem to nawiązanie do żłóbka, w którym przyszło na świat dzieciątko Jezus. To prośba o Błogosławieństwo, o zapewnia domostwu dobrobytu. Sianko przywiązywano nawet do drzew owocowych, podawano je bydłu do jedzenia, nawet zakopywano w ziemi w polu. Wszystko po to, by w tych miejscach gościł dostatek, urodzaj i Boże Błogosławieństwo. Należy jednak pamiętać, że sianko to przede wszystkim symbol prostoty i skromności. Przypomina nam o tym, że Jezus Chrystus urodził się w ubogiej stajni, z dala od przepychu i bogactwa. Sianko pod obrusem ma więc symbolizować skromność, jaką każdy chrześcijanin powinien nosić w sercu.

Na koniec pozwolę sobie złożyć najlepsze życzenia przytaczając wiersz księdza Jana Twardowskiego w którym pisał o Bożym Narodzeniu, o czasie narodzin Jezusa w naszych sercach. Trwając z nim w modlitwie w nadziei, jaką niosą te święta.

ksiądź Jarosław Leśniak

Duszpasterz Rolników Archidiecezji Łódzkiej 

 

 Pomódlmy się w Noc Betlejemską

Pomódlmy się w Noc Betlejemską,

w Noc Szczęśliwego Rozwiązania,

by wszystko się nam rozplątało węzły,

konflikty, powikłania.

 

Oby się wszystkie trudne sprawy

porozkręcały jak supełki,

własne ambicje i urazy

zaczęły śmieszyć jak kukiełki.

 

Oby w nas paskudne jędze

pozamieniały się w owieczki,

a w oczach mądre łzy stanęły

jak na choince barwnej świeczki.

ks. J. Twardowski

*Obraz Jerzego Kacprowskiego