Susza w Łódzkiem: - Rolnicy nie odebrali jeszcze w całości pomocy suszowej za ubiegły rok, a już wygląda, że w tym roku będzie gorzej - mówi Dziennikowi Łódzkiemu Prezes IRWŁ

Susza w 2020 roku może być największa od 100 lat. Zapowiada ją sucha wiosna. W marcu opady deszczu były najniższe w okresie ostatnich 30 lat. Wystarczyły dwa tygodnie bez opadów w kwietniu i już w połowie miesiąca zasoby wodne w glebie są bardzo małe. A to oznacza deficyt wody dostępnej dla roślin.

BRAK DESZCZU OZNACZA SUSZĘ

Jak podaje Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie, na obszarze całego kraju opady stanowiły 67 proc. średniej wieloletniej, w pasie Polski centralnej (w tym w województwie łódzkim) - nawet poniżej 40 proc. A to oznacza już suszę atmosferyczną.

Konsekwencją tego jest susza rolnicza. Brak opadów wywiera wpływ na poziom wilgotności gleb i proces wegetacji roślin.

- To już trzeci rok z rzędu, gdy mamy tak sucho. Prowadzę gospodarstwo od kilkudziesięciu lat, tak długiego okresu suszy nie pamiętam - mówi Bronisław Węglewski, prezes Izby Rolniczej Województwa Łódzkiego. - Ziemia jest sucha, wody nie ma na 30 centymetrów.

Brak wody może sprawić, że rośliny zaczną wysychać, a rolnicy będą zmuszeni dodatkowo nawadniać pola i wzrosną ceny żywności.

SUSZA OZNACZA NISKIE PLONY I WYSOKIE CENY

- Producenci warzyw czy owoców mogą jeszcze nawadniać, ale zbóż rolnik nie jest w stanie. Zboża są niskie, rzepak też. Niskie plony, to wysokie ceny. To wszystko odbije się na konsumentach. A na pomoc z zewnątrz nie ma co liczyć, bo u innych sytuacja jest podobna - wskazuje prezes Węglewski.

I przypomina, że rolnicy nie odebrali jeszcze w całości pomocy suszowej za ubiegły rok, a już wygląda, że w tym roku będzie gorzej.

SUSZA 2020

Razem z poziomem wód podziemnych spada też poziom wody w rzekach i innych ciekach wodnych. To już kolejny rok z rzędu, gdy w pasie Polski centralnej zabrakło pokrywy śnieżnej. Powoli topniejący śnieg jest niezbędny do zasilenia w wodę gleby, rzek i wód podziemnych. Już teraz wg Krajowego Instytutu Meteorologii poziom wody na Warcie, czy Pilicy jest bardzo niski. O ile wczoraj o godz. 10 poziom Warty w Sieradzu wynosił 165 cm, to w Uniejowie już tylko 22 cm. Natomiast o godz. 9 Pilica w Przedborzu miała 199 cm, w Sulejowie (Kopalnia) 160 cm, a już w Spale były tylko 22 cm wody. Poziom wody w innych rzekach, na przykład w Wiśle, również jest niższy niż rok temu.

Niski stan wody w rzekach to kolejny symptom wczesnej suszy. Następnym jest rosnące zagrożenie pożarowe w lasach. Na mapie Monitoringu Meteorologicznego Obszarów Leśnych, prawie cały kraj pokryty jest kolorem czerwonym oznaczającym duże niebezpieczeństwo pojawienia się pożarów na terenach Lasów Państwowych. Łódzkie jest całe na czerwono. Wczoraj rano w lasach wilgotność na wysokości pół metra wynosiła w Spale 48,8 proc., a wilgotność ściółki jedynie 11,2. Natomiast w Napoleonowie pod Poddębicami dane te, to odpowiednio 53,1 proc oraz 10,9 proc.

BEZ DESZCZU POLSKA STEPOWIEJE

Według Wód Polskich szczególnie narażane na skutki suszy są regiony Polski centralnej i środkowo-wschodniej. Tylko drobny deszcz, padający bez przerwy przez kilkadziesiąt dni mógłby poprawić te prognozy. Jednak takie opady nie są obecnie przewidywane przez Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej, i o tej porze roku mało prawdopodobne. Skutki suszy może jedynie ograniczyć kompleksowe gospodarowanie wodami odpowiadające na potrzeby gospodarki i środowiska.

PGW Wody Polskie od początku istnienia (2018 r.) realizuje program „Stop suszy!”. W ramach przeciwdziałania skutkom suszy Wody Polskie realizują inwestycje, które maja wpłynąć na poprawę bilansu wodnego kraju.

Czy to pomoże w walce z suszą?

W ramach przeciwdziałania skutkom suszy Wody Polskie już realizują inwestycje, które wpływają na poprawę bilansu wodnego kraju. Na ten cel w 2020 roku przeznaczono ponad 2 mld zł. Dodatkowo 380 mln zł zabezpieczono na prace utrzymaniowe, co pozwoli zrealizować ponad 4 tys. zadań. Na nowatorski program retencji korytowej, dedykowany wyłącznie rolnictwu, w tym roku jest dodatkowo przeznaczone 60 mln zł.

Działania inwestycyjne PGW Wody Polskie opierają się na szczegółowych analizach dokonanych za pomocą najnowocześniejszych metod badawczych. Na ich podstawie PGW przeanalizowało szczegółowo zjawisko suszy w Polsce i kończy opracowanie kompleksowego planu przeciwdziałania skutkom suszy. Dokument będzie zawierał analizę możliwości powiększenia dyspozycyjnych zasobów wodnych oraz zbiór niezbędnych inwestycji.

(Źródło: Dziennik Łódzki)